Dobrostan, czyli wellbeing

W dzisiejszym świecie dobrostan, czyli wellbeing stał się niemalże sloganem. Możemy usłyszeć ten termin na każdym kroku: w reklamach, na spotkaniach biznesowych, konferencjach, w rozmowach z przyjaciółmi. Często jednak zdarza się, że jest używany jako ogólnik, bez głębszego znaczenia. Co tak naprawdę oznacza dla nas, zwyczajnych ludzi?

Nie sposób zaprzeczyć, że w ostatnich latach dobrostan stał się centralnym tematem dyskusji. Firmy ogłaszają programy "dobrostanu pracowników" (najczęściej pod swojsko brzmiącym hasłem "wellbeing"), rządowe instytucje promują działania zmierzające do poprawy dobrostanu fizycznego i psychicznego (i szczera chwała im za to), a celebryci w mediach społecznościowych zachęcają do "zabiegów poprawiających dobrostan" (wszelkiej maści i natury:)). Pytanie tylko, czy wszystkie te "starania" faktycznie przekładają się na poprawę jakości naszego życia?

W rzeczywistości samo używanie tego terminu nie wystarczy, aby zapewnić nam dobrostan. Dobrostan to coś znacznie więcej niż tylko dobre samopoczucie czy chwilowa przyjemność. To stan równowagi pomiędzy naszymi emocjami, umysłem i ciałem, który przekłada się na satysfakcję z życia, poczucie sensu oraz efektywne radzenie sobie z codziennymi wyzwaniami.

Często ulegamy pułapkom myślenia, że to inni powinni zadbać o nasz dobrostan. Wierzymy, że to pracodawca, partner czy instytucje rządowe są odpowiedzialne za nasze szczęście i zadowolenie z życia. Prawda jednak jest taka, że to my sami jesteśmy najważniejszymi strażnikami naszego własnego dobrostanu.

Dbanie o siebie wymaga od nas podejmowania świadomych decyzji na co dzień. To regularna praktyka dbałości o zdrowie poprzez aktywność fizyczną i zdrową dietę. To również troska o nasze zdrowie psychiczne poprzez odpoczynek, relaks, odpowiednią ilość snu, rozwijanie umiejętności radzenia sobie ze stresem i praktykowanie duchowości.

Kluczem do osiągnięcia prawdziwego dobrostanu jest świadomość i działanie. Musimy być świadomi swoich potrzeb, ograniczeń oraz tego, co naprawdę sprawia nam radość i satysfakcję. A potem konsekwentnie działać, aby te potrzeby spełnić.

Podsumowując, dobrostan, czyli wellbeing, to nie tylko pusty slogan czy moda. To kwestia istotna dla naszego codziennego życia i szczęścia. Nie możemy polegać na innych i liczyć, że to oni zadbają o nasz dobrostan. Musimy wziąć sprawy we własne ręce, działać proaktywnie i tworzyć dla siebie życie pełne zdrowia, radości i spełnienia.